czas ucieka, trzeba cos nowego robic. rozpoczelam kurs freedivingu z moja ukochana instruktorka jogi. pierwsze statyczne bezdechy za nami, 2.30 min za pierwszym podejsciem to moze nie rekord swiata ale nie najgorzej. w srode zobacze jak moje zatoki lubia glebokosc. kurs do 20 m.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz