czwartek, 28 lutego 2013


dzisiaj rano zapowiadalo sie na opady sniegu. mgla spowila okolice, ale temperatura wciaz powyzej 20. i tak zostalo . teraz mgla sie poci i od dobrych 3 godzin pada, wlasciwie to sie mowi siapi.

ale pod woda bylo i tak fajnie. wczoarj jaskinia, dzisiaj caverna, jutro jaskinia. w niedziele moze pojedziemy do Meridy na autogielde. i moze wrocimy jakims nowym amerykanskim krazownikiem.


poniedziałek, 25 lutego 2013

cozumel



wczoraj wybralam sie poza pueblo Tulum tzn. poszerzyć horyzonty nurkowe. Mieszkajac na wyciagnieie reki od wyspy Cozumel, na ktora to co roku zjezdza sie miliony nurkow, I jakos nie bylo okazji , czasu, pieniedzy aby tam pojechac i zobaczyc cudo rafe.

I piekna faktycznie, zdrowa i bujna, i w ryby i w korale. Wszytsko w przepieknych kolorach, ktorych wiekszosc far juz nie posiada. W Tulum wszytsko pokryte jest brazowymi algami, mnozacymi sie w  wyniku zbytniego zanieczyszczenia wody. Na Cozumelu rafa ma kolory jak po obrobce photoshopowej. Niewiarygodne bogactwo. Warto bylo.

Droga nie jest najlatwiejsza, najpierw autem do Playa del Carmen (godzina), potem na prom (kolejna godzina) i tam przesiadka na lodke nurkowa, (kolejna prawie godzina do rafy). I wskoczylismy na sciane Santa Rosa, urwisko 3 km w dol. Widocznosc oszalamiajaca. Wielkie grupery, orlice itd...

Wspaniala wycieczka, i dla mnie i dla moich kanadyjskich kolezanek. Viva Cozumel!

sobota, 23 lutego 2013

leniwa sobota. jak dobrze nie music wstac.
jutro planuje z dziewczynami odbyc pierwszy tour na cozumel. juhu!

piątek, 22 lutego 2013

a oto historia przyjacieleskiego tatooo. Karine i Julia z ptakiem na rece. Z tymze tylko, ze Karine ma niebieskiego, co niektorym sie kojarzy z delfinem uskrzydlonym....hehehhe, straszne skojarzenie, wscieka sie o to potwornie.

Z Karine znamy sie od Kostaryki, to nasza trzecia edycja. Dobrze bylo wczoraj na grillu, a dzisiaj w koncu mam czas i mozliwosci (jutro nie nurkuje) aby z dziewczynami nieco dluzej posiedziec i poszalec. Jeffa polozymy spac. Ona pracuje jutro.

środa, 20 lutego 2013

dzisiaj polski team znad Baltyku.


poniedziałek, 18 lutego 2013

oto zmeczone stworzenia na urodzinowym party Austina.




sobota, 16 lutego 2013

swiat dziecka

wesolo bylo wczoraj ogladac jak przed naszym domem pojawila sie ekipa montujaca hustawko slizgawke dla dzieciakow......kolejka byla do samej polnocy, kazdy chcial sprobowac.
na osiedlu mnostwo maluchow, ktore dotychczas bawily sie smieciami i budowaly domki z kartonow,  a park byl pusty...do wczoraj.....mamy teraz malpi gaj.
ale dzisiaj jakby zycie wymarlo, zero dzieciakow, nikt sie nie buja, chyba maja kare za wczoraj.

a ja tymczasem odpoczywam pomiedzy nurkowymi grupami. zaczynam od poniedzialku ze Szwedami...to coz ze ze Szwecji (juz prawie tego wypowiedziec nie moge).


piątek, 15 lutego 2013

akumal





i takie morze to lubie...jak wszystko widac, jest co ogladac i studenci problemow nie stwarzaja.

poniedziałek, 11 lutego 2013

las coloradas

a to jeszcze kilka fotek z naszej wycieczki do Las Coloradas, czyli solanek z flamingami. smarowlismy sie tam kaka de flamingo, jak w najlepszym spa.








sobota, 9 lutego 2013

i pojechaly placuszki!
mariachi
amores perros

czwartek, 7 lutego 2013

kwadratowy plener


nasze fotograficzne trio powoli sie ma juz ku koncowi. czas poworotu do pikenej ojczyzny ale moze sie jeszcze zobaczymy w meksyku. chyba sie podobalo...

poniedziałek, 4 lutego 2013

jestesmy w trasie tulum-merida-rio lagarto-las coloradas-tulum. dzisiaj flamingi i ich kupa gliniana jako super maseczka na twarz.
jutro jeszcze solanki w Las Coloradas i wracamy.