piątek, 28 lutego 2014

budowlanka

Od dluzszego czasu przygladalam sie pracom nad ogarnianim smieci komunalnych. Pamietacie posta o tym  jak smieciarki nie przyjezdzaly i musialy potem przyjechac koparkow ladowarki.
Wiec od jakiegos czasu powstal nowy proble, beczki przeznaczone na odpadki pordzewialy i odpadly im dna, co dosyc utrudnia prace smieciarzom. Ludzie tez nie maja nawyku pakowania smieci w wory, ze nie wspomne kupowania tych organicznych z wielkim napisem rycycling.
Wymyslono wiec, ze postawia kontenery, jak na calym swiecie, plastikowe. Wymyslili tez, ze te kontenery beda mialy domki, murki czy jak je zwac. Przez kilka tygodni murarza wylali kilka kwadratowych podlog. Dumnie postawili na nich kontenery. Wciaz jeszcze zamkniete, nie do uzycia. Wciaz wrzucamy do beczek bez dna.

I 2 murarzy zjawilo sie wczoraj i zaczeli murowac sciany. Pustak do pustaka, jeden rzad , preciki, zbrojenia i przestali.......inteligentni. Dopatrzyli sie, ze ktos zle policzyl wymiary i jak zamuruja do gory do kontener nie wjedzie. Za malo miejsca, a kontener ma uchwyty boczne, ktorych chyba zaden inzynier nie skalkulowal. Wiec prace ustaly, pewnie jest debata co teraz. Odcinamy uchwyty, mniejsze kontenery czy moze powiekszymy obwod.....

Wydawalo by sie, ze to proste zadania.....ale jednak meksykanska inzynieria budowlana nie taka zaawansowana w Tulum....a oto foto podkladka, ze to wszystko prawda.




środa, 26 lutego 2014

Nowa tableta dziala jak silnie jak narkotyk. Po nocy goraczki wyladowalam na ziemi. Mam nadzieje, ze to wszystko to dobry znak.
Jeff byl slodki, robil mi oklady z dwoch scierek, takich brudnych do prania. Hehehe, faceci maja inne mozgi jednak. Ale goraczka poddala sie scierkom. Nawet tym poplamionym od rosolu. 

wtorek, 25 lutego 2014

aku cdn




Terapia wciaz trwa, bo twardziel wrocil....a wlasciwie nie wyjechal. ukryl sie gdzies tam i dudawal, ze go nie ma ale jak tylko skonczyla sie penicylina to zamachal. a wlasciwie zagral mi na nosie. nos zapchany.
dalam lekarzowi trzecia szanse.....trzeci antybiotyk w tym leczeniu. w 3 godziny po jego spozyciu czuje sie jakby dziwnie. i w brzuchu i w glowie.....
no to czekamy co bedzie dalej....

sobota, 22 lutego 2014

i kolejne dni nurkowe zakonczone sukcesem tzn. bez problemow zatokowych.
hurra!!!!!
wczoraj odbylismy pozegnala kolacje nad brzegiem morza. wielki taras, pyszne jedzenie i wspaniali ludzie. Klaudia z Todim wracaaja za Sardynie. Zobaqczymy sie za rok.

a oto delektuje sie woda Evian i Morzem Karaibskim...a potem ryba zapiekana w soli...taki kozuszek fajny, co sie robi skorupa i potem jednym uderzeniem peka i wyskakuje ryba o niepowtarzalnym smaku.....musze sama sprobowac jak tak posolic...



środa, 19 lutego 2014

Kłębian kątowaty

dzis na obiad kłębian kątowaty.....juz wiecie co to? Gratulacje dla tego co przetlumaczyl zgrabnie brzmiace jicama (hikama) na ten kloc pod tytulem kłębian kątowaty..... i zasanawiam sie skad kątowaty skoro forma kuli, jak nasz burak.....
nie mniej jednak jest zdrowy i tutejszy. dobrze smakuje na surowo.

3 dni pod woda minely, zatoki nie krzycza. jutro przewidziana kontrolna wizyta u lekarza, no i chyba powtorne badania zrobie dla pewnosci.  czy twardziel siedzi czy odpuscil.

niedziela, 16 lutego 2014

nocne mary

Od lat kilku, moze dokladnie wtedy kiedy wyjechalam sni mie sie uporczywie jeden sen.
Dotyczy on Swiat Bozego Narodzenia i nie jest mily.
Zawsze lapie sie w potwornie stresujace pulapke, ze nie mam prezentow pod choinke. I juz nie ma czasu na zakupy i zawsze jest tak, ze to jakos w ostatniej chwili przyjechalam do domu i cala rodzina juz gotowa, a ja nie mam prezentow....dla nikogo. I strasznie mnie to uwiera i mysle goraczkowo jak sie wytlumaczyc, a moze dam je pozniej, a moze udam, ze dalam....stres potworny.
I potem zastanawiam sie dlugo dlaczego ich nie mam, czy szkoda mi bylo pieniedzy czy nie obchodza mnie...i ciagle mnie meczy to, ze zapomnialam o nich.
Potwornie to ciazy.

A drugi powtarzajacy sie sen dotyczy matury. Zdaje ja we snie regularnie, albo przepraszam nie zdaje. Sen zawsze obejmuje tylko stres dowiedzenia sie, ze jeszcze jest matura do zdania, o ktorej zapomnialam. I w ostatniej chwili, bez przygotowania, musze siasc do egzaminu. I wiem, ze nie zdam, chociaz zawsze budze sie przed wynikami. I potem kilka miesiecy przerwy i znowu senna matura.

Ale sen swiateczny, dzisiaj znowu mnie meczyl, pojawia sie czesciej. Czy ktos moze tlumaczy sny? Jak moge cos poprawic aby odszedl? Dlaczego musze zdawac mature od nowa, przeciez byly 2 czworki pisemne, i 3 piatki z ustnego.....

sobota, 15 lutego 2014

wiosenne porzadki

Porządek to wieloznaczny termin stosowany jako termin specjalny w logice, matematyce, metafizyce i w filozofii przyrody. Jako termin niespecjalny posiada funkcje wartościujące i ekspresywne.W matematyce i logice porządek to relacja dwuczłonowa jednego zbioru, zwykle spełniająca aksjomaty porządku liniowego lub przynajmniej częściowego porządku. A w zyciu??

Trzeba zaczac od srodka. Po perturbacjach chorobowych, ktorych jeszcze nie koniec (tydzien do skonczenia antybiotyku) pora na wzmocnienie chi i ostra praca nad regeneracja oragniazmu. Bakterie klebsielli, szumnie zwane paleczka twardzieli, zrobily ze mna co chcialy, mam nadzieje, ze ampicilina sie z nimi raz na zawsze pozegna i spokojnie bede mogla cieszyc sie, jak dotad, dobrym zdrowiem. Czuje sie juz znacznie lepiej i i w zatochach zloza ropy chyba juz sie skonczyly ale przeplukuje je regularnie.
Generalnie panuje jakas epidemia dookola, charakteryzuje sie kilkudniowa goraczka, katarem, potem wszystko ustaje i znowu powraca. I tak wirusik czy bakteria krazy z ust do ust, reki do reki po calym Tulum.  Objawy bardzo podobne do dengi, czyli goraczki krwotocznej, z ktorea blizej sie poznalam w Kostaryce. No ale jak to twardziel czy jego paleczka  to nie ma sie co spodziewac, ze bedzie lekko.

Szczesliwym trafem moge skorzystac z wiedzy i doswiadczenia Alex i tym samym odbylysmy juz 4 sesje akupunktury, co 2 dni 10 igielek. Cieniutkich jak wlos, bezbolesnych.  Wchodza i wychodza zabierajac co zle. 

Wspomagam sie soczkami warzywnymi o poranku i dieta rozdzielna czyli nie laczaca bialek z weglo. Zero cukrow i zero kwasotworczych elementow. Wspaniale uczycie lekkosci. na tydzien dalam sobie spokoj z nurkowaniem ale powoli wracam do jogi. Do nurkowania w poniedzialek.

Do diety wprowdzialm tez nasiona chia, cos podobnego do naszego siemienia lnianego ale duzo bogatsze w nienasycone kwasy tluszczowe takie jak omega 3 i wiele witamin. Poza tym olej kokosowy i woda z kokosa. Ciekawostka, woda z kokosa to sterylny rozwor izotoniczy, zblizony budowa do ludzkiego osocza. W wielu sytuacjach awarynych, np w czasie wojny, gdy przetaczano krew a jej zabraklo podawano wode z kokosa. Cud. I mam go przed domem. Grzechem nie skorzystac.
A w oleju kokosowym znajdziemy 60 % kwasu laurynowego, czyli tego samego co wysysalismy z mlekiem matki. To on sprawia, ze nas system immunologiczny jest silny i jestesmy bardziej odporni na infekcje. Poza tym wiele wspolczesnych badan nad tym magicznym olejem wykazalo, ze po przyjmowaniu przez pacjentow 2-3 lyzeczek dziennie, choroby takie jak Alzheimer czy Parkinson zanikaja. Tysiace ludzi zaczelo chodzic , ubierac sie , mowic....oczywiscie wspolczesna medycyna nie jest zainteresowania upublicznianiem tych faktow.....Nie wiem czy u was do kupienia, najlepszy jak zawsze extra virgin tloczony na zimno. No i najwazniejsze, olej kokosowy nie posiada znanych skutków ubocznych.

A w zakresie porzadkow, lekkie sprzatkanie i odmalowanie po zimie czarnych plam na murku. Olej pod czaszka samochodu, spawanie nowego grilowiska. Posadzilismy tez trawke cytrynowa, bedzie co jesc......

środa, 12 lutego 2014

dostalismy od brata jeffa kota i psa do opieki na kilka dni. zrobilo sie tloczno w domu.
Sushi okazala sie wrednym kotem i bawic sie z Clio nie zamierza, strzela tylko fochy i syczy....
Otto i Zotz znaja sie nie od dzis.

 Clio to slodziak z niewiarygodnie dlugasnym ogonem jak malpa.


powoli tez wracam do jogi, oj cialo juz nie takie gietkie, az trudno uwiezyc ile cm brakuje do chwycenia palucha, kolana czy podlogi....ale jestem zmotywowana do dalszej pracy.

sobota, 8 lutego 2014

akupunktura

korzystajac z zaawansowanych umiejetnosci Alex poddalam sie 10 iglom chinskim.  zatoki wciaz jednak nie do konca wyleczone, wiec nie zaszkodzi sprobowac cos alternatywnego. precz z lekarstwami! czy slonce jest dobre na osuszenie zatok czy lepiej nie podgrzewac bakterii?

pogoda sie zrobila piekna, goraco, slonecznie, morze spokojne.  az z przyjemnoscia dzisiaj w morzu sie zanurzylam.

niedziela, 2 lutego 2014

co u Was?

wyglada na duzo wiatru, sniegu i mrozu.....trzymacie sie cieplo mam nadzieje. przyszedl luty! wisona juz za rogiem. a potem do wakacji juz tylko kilka pisanek.