sobota, 31 sierpnia 2019

10 dni ostrych szkolen z Mikiem mam za soba. Co to byla za przygoda hahahah. nauczyla mnie chyba wiecej niz samego studenta. Bede dlugo wpomniac. Tymczasem Mike dostal takiej zajawki jaskiniowej, ze juz zakupil kolejny bilet na 28 wrzesnia i wraca na 2 tygodnie. Mam wiec tylko miesiac przerwy.

Na dniach powinnam otrzymac klucze do bazy i rozpoczynam aranzacje wnetrza.

Za oknem pada, bo na Atlantyku szaleje huragan Dorian. U nas piekne spokojne morze i tylko ostro pada po poludniu. Wreszcie, bo juz nie pamietam co to deszcz.


Auto wskoczylo do szopu, nowe zawieszenie., Jeszcze musze klime naprawic bo to jedna z wazniejszych spraw w podrozy w tropikach. 

wtorek, 27 sierpnia 2019

szkolenia

po wyjezdzie do Calakmul wskoczylam znowu do wody kontynuowac wyzywajacy kurs intro to cave z Mikiem. Ciezki przypadek, cwiczenia ida jak krew z nosa. Wczoraj asystowal nam Krzysiek. Nie bylo latwo. Wydmuchalismy 6 twinow.

dzien 1: teoria
dzien 2: cwiczenia w wodach otwartch i caverna Carwash
dzien 3: cwiczenia w wodach otwartych i landdrills, jaskinia Mayan Blue
dzien 4: cwiczenia w wodach otwartch Cenote Manati
dzien 5: nurkowanie jaskiniowe w Carwash 3 nurki
dzien 6...dzisiaj.....

doskonale wiesci. znalazlam lokal pod baze na mojej ulubionej ulicy, 3 min od domu i 5 min od hotelu gdzie beda zakwaterowane moje grupy. Alleluja! wskakuje 15 wrzesnia, do tej pory wlasciciel robi remont generalny, wszystko bedzie nowe i pachnace.
tymczasem musze opracowac wnetrze.18 pazdziernika zaczyna sie sezon.



czwartek, 22 sierpnia 2019

calakmul






Piekny wypad do Calakmul. Kolezanka Jessy miala 40ste urodziny i wspolnie wybralismy sie w czworke wynajetym autem do Calakmul w stanie Campeche.
6 godzin jazdy, 2 noce pod namiotem w jungli, malpy z kazdej strony, wyjce i czepiaki, nocne szukanie skarbow w lesie.....no i ruiny jedne z ciekawszych z rejonu Peten.

Tymczasem czeka mnie dokonczenie kursu jaskiniowego z Mikiem i remont zawieszenia kompletny.

piątek, 16 sierpnia 2019

sierpien okazuje sie bardzo pracowitym miesiacem a to tymczasem dopiero polowa.
bylo kilka wycieczk, nurkow i kursow, duzo jogi, goscie, jaskinie itd... a w poniedzialek jedziemy do dawno juz upatrzonego na mapie Calacmul.
tymczasem lato jest bezlitosne. upal i wilgotnosc w zenicie, zero deszczu. nurkowanie w cenotach jest zbawieniem. nie mialam tez sily na testowanie suchego skafandra w tym upale, wiec wciaz wisi suchy w szafie a she pee czyli zawor do robienia siku pod woda na zewnatrz skafandra wciaz nie sprawdzony.

poza tym dostalam mandat za wymuzenie pierwszenstwa na ciezarowce z podwojna naczepa na skrzyzowaniu w Tulum..... co kosztowalo mnie 323 pesos i prostowanie zderzaka.



niedziela, 11 sierpnia 2019

oj, jak zleciało. w miedzyczasie obnurkowałam przesympatyczna rodzine z Nysy. Swietne chłopaki, pyszne kolacje, duzo czerwonego wina. dojechala tez druga rodzina, tym razem z Brystolu. Troche nurkowo, trochę wycieczkowo. W międzyczasie student owd i student intro to cave.
Udało mi sie również doszukać błędu kartograficznego, zajało mi do ładnych kilka godzin pod wodą, wiele dni, tygodni błądzenia w danych , palcem po mapie i pod wodą oczywiście.
Wychodze na prostą! Na pierwszą prosta, bo do końca mapy jeszcze bardzo długa droga.


to tylko zrzut z ekranu ale jak cieszy, ze jumpy sie pokrywaja, w szczególności kłopotliwy był jump Nadii idący na południe i kończacy sie tuz przy poręczówce A&T.....wczesniej ten dystans było zbyt daleki.....

Nic tylko przerysować na papier i dalej do pod wody.