piątek, 16 sierpnia 2019

sierpien okazuje sie bardzo pracowitym miesiacem a to tymczasem dopiero polowa.
bylo kilka wycieczk, nurkow i kursow, duzo jogi, goscie, jaskinie itd... a w poniedzialek jedziemy do dawno juz upatrzonego na mapie Calacmul.
tymczasem lato jest bezlitosne. upal i wilgotnosc w zenicie, zero deszczu. nurkowanie w cenotach jest zbawieniem. nie mialam tez sily na testowanie suchego skafandra w tym upale, wiec wciaz wisi suchy w szafie a she pee czyli zawor do robienia siku pod woda na zewnatrz skafandra wciaz nie sprawdzony.

poza tym dostalam mandat za wymuzenie pierwszenstwa na ciezarowce z podwojna naczepa na skrzyzowaniu w Tulum..... co kosztowalo mnie 323 pesos i prostowanie zderzaka.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz