Piekny wypad do Calakmul. Kolezanka Jessy miala 40ste urodziny i wspolnie wybralismy sie w czworke wynajetym autem do Calakmul w stanie Campeche.
6 godzin jazdy, 2 noce pod namiotem w jungli, malpy z kazdej strony, wyjce i czepiaki, nocne szukanie skarbow w lesie.....no i ruiny jedne z ciekawszych z rejonu Peten.
Tymczasem czeka mnie dokonczenie kursu jaskiniowego z Mikiem i remont zawieszenia kompletny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz