piątek, 20 maja 2016

nie ma zmiluj sie, u Was z klauzula sumienia, u nas z upalem. przydalaby sie jakas fizjoterapia ale bez wkladki oczywiscie.
w najwiekszym upale gotuja sie tez golabki i 9,9 kg kapsuty, ktore wymknelo mi sie spod kontroli. w miedzyczasie pojechalam do marketu kupic wiekli wentylator WIND MACHINE 3300M. Juz mi sie ucho zatkalo od tego wiatru, przestawilam aby wial na plecy...

dzisiaj troszke spraw administracyjnych na naszej stronie http://tulumscuba.com/
Robert, oj zloty on jest, usunal nam hacka, ktory pozycjonowal nas jako kasyna meksykanskie. teraz kilka dopieszczen i powinna nas zalac fala zapytan:)

a rano zapodalam sobie na sniadanie podwojna tabletke vermoxa na robaki i ameby, a potem wyciagnelam mini kleszcza. chcial za darmoszke sie rozwijac moim kosztem.

wieczoraskiem zaprosilam kilku znajomych na smak Polski czyli golabki. Wiem, ze to nie Wigilia, tak to nasza wigilijna meksykanska potrawa, ale zawinelam pare lisci.  Tom mial obiecana kolacje, za to ze naprawil nasz nowy komputer, ktory to mama Jeffa usmiercila przy instalacji....heheheh.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz