jakosc fotek nie powala....to jeffa komorka, nie najlepsza.
ale wycieczka sie udala. wyruszylismy na poszukiwania cenotu Quatamundi, bo tam chcemy rozpoczac kontynuacje/eksploracje w kierunku polaczenia systemu Camilo z Luna Azul.
cenot znaleziony, nie spelna 30 min od auta, wiec nie jest zle z targaniem sprzetu. z wrazenia wskoczylam do wody zapominajac, ze mialam pozostac sucha przez tydzien z powodu infekcji lewego ucha. zamoczone. przezylo.
piekny kawalek lasu, psiakom tez sie podobalo...
ja tradycyjnie Quazimodo po seryjnym ataku komarow....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz