piątek, 23 października 2015

owoce pazdziernika

a zatem miejsiac pazdziernik uwazam za bardzo owocny, mimo tego, ze zarobki byly minimalne.
udalo mi sie zalatwic papiery auta oraz zakonczyc zmudna i dluga procedura zostania obywatelem meksyku, raczej rezydentem ale roznicy duzej w tym nie ma.

udalo sie wslizgnac w piekne jaksinie, suche i mokre i udalo sie wyhodowac pierwsze najostrzejsze papryczki chili habanero.
a zatem vivat!

a tymczasem na zachodnim wybrzezu meksyku idzie najwieksszy w historii (tak mowia zrodla) huragan Patrycja. Nie ma zartow, wyglada ostro. My bezpieczni ale sezon huraganow sie jeszcze nie skonczyl.... rzut z nieba




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz