środa, 21 października 2015

oj bylo mokro przez ostanie kila dni. spadlo wiele slupow wody, jak by nie liczyc.
u nas w domu juz sciany nasaczyly sie do poziomu 50% przepuszczalnosci. jak w jaskini za chwile skabywaloby i po wielu latach powstaly by stalaktyty. ale przestalo lac, wiec nie bedzie krasowych cudow.

suszymy teraz wszystko....wyglada na to, ze nasza pralka nie wytrzymala tego siapienia i nie dziala.......utrapienie z tymi sprzetami agd tutaj.

dzisiaj juz wyszlo piekne slonce, pozostaly tylko zapaszki w aucie namoknietej tapicerki. nurek mnie dzisiaj zapytal czy ten zapach w aucie to zapach mokrego psa....hahaha, niemiecka fantazja.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz