niedziela, 9 listopada 2014

i znowu zlecialy dni, z gorki na pazurki,
nurki za nurkami, a wieczorami herbata po gorlsku.
a oto moje szczescie i koniec babanowca...papaya juz padla....smakowala szczeniaczkowi.....



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz