czwartek, 24 kwietnia 2014

nowy post

Auto w warsztacie, nie dalo sie juz dluzej oka przymykac na nie trzymanie sie drogi. sciagalo na lewo bez trzymanki jak rolerkoster. Pan Oskar dopatrzyl sie pare usterek, no i koniecznie nowe opony na przod. Wydatki motoryzacyjne zawsze bola, ale bez auta jak bez pletwy. Nie da sie nurkowac.
Trzeba zaplacic.

A tymczasem juz tylko tydzien do wakacji. Ciesze sie ogromnie. Cabo Pulmo to polowa mego serca. Jest w tym miejscu tyle czaru i magii. Obiecuje fotoreportaz, w koncu na wakacjach pstryka sie wiecej zdjec niz na codzien....


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz