poniedziałek, 25 lutego 2013

cozumel



wczoraj wybralam sie poza pueblo Tulum tzn. poszerzyć horyzonty nurkowe. Mieszkajac na wyciagnieie reki od wyspy Cozumel, na ktora to co roku zjezdza sie miliony nurkow, I jakos nie bylo okazji , czasu, pieniedzy aby tam pojechac i zobaczyc cudo rafe.

I piekna faktycznie, zdrowa i bujna, i w ryby i w korale. Wszytsko w przepieknych kolorach, ktorych wiekszosc far juz nie posiada. W Tulum wszytsko pokryte jest brazowymi algami, mnozacymi sie w  wyniku zbytniego zanieczyszczenia wody. Na Cozumelu rafa ma kolory jak po obrobce photoshopowej. Niewiarygodne bogactwo. Warto bylo.

Droga nie jest najlatwiejsza, najpierw autem do Playa del Carmen (godzina), potem na prom (kolejna godzina) i tam przesiadka na lodke nurkowa, (kolejna prawie godzina do rafy). I wskoczylismy na sciane Santa Rosa, urwisko 3 km w dol. Widocznosc oszalamiajaca. Wielkie grupery, orlice itd...

Wspaniala wycieczka, i dla mnie i dla moich kanadyjskich kolezanek. Viva Cozumel!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz