piątek, 22 lutego 2013

a oto historia przyjacieleskiego tatooo. Karine i Julia z ptakiem na rece. Z tymze tylko, ze Karine ma niebieskiego, co niektorym sie kojarzy z delfinem uskrzydlonym....hehehhe, straszne skojarzenie, wscieka sie o to potwornie.

Z Karine znamy sie od Kostaryki, to nasza trzecia edycja. Dobrze bylo wczoraj na grillu, a dzisiaj w koncu mam czas i mozliwosci (jutro nie nurkuje) aby z dziewczynami nieco dluzej posiedziec i poszalec. Jeffa polozymy spac. Ona pracuje jutro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz