czwartek, 1 grudnia 2011

minusy emigracji

najgorszy dzien to taki,kiedy na emigracji wlacza sie komputer i dowiadujesz sie, ze w domu zle.
3mam kciuki za tate, co w szpitalu na izbie czeka aby mu pomogli.......zdrowia!!!!!!
Precz udreki i wysokie cisnienie!!!! Nie chcemy zadnych udarow!
bedac tyle tysiecy km daleko inaczej i chyba bardziej sie to odbiera, bo nie ma kontaktu, nie mozna za reke potrzymac i poglaskac, ze wszystko bedzie dobrze. Ale bedzie dobrze, prawda?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz