wtorek, 16 sierpnia 2011

kursik

aby zapomniec o smutkach i niefajnosciach dostalam 3 studentow do nauki od Czechow.
Zaczelismy wczoraj zajecia basenowe, 2 smieszne pelne vigoru Szwedki i chlopak miejscowy z plemienia Majow. To moj pierwszy Indianin, heheheheh.
Dzisiaj idziemy w morze.
Roksana dzielnie zniosla strate, moze sa szanse na odzyskanie z ubezpieczenia jakiejs rekompensaty.
A tymczasem upal straszny.........dobrze byc w wodzie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz