niedziela, 7 sierpnia 2011

holbox


polecana bardzo, nie odwiedzana tak czestojak Cozumel, wyspa Holbox okazuje sie niemalze koncem cywilizacji. Nie ma asfaltu, sa za to kilometry plaz, gdzie co rusz bradza jakies wielkie ptaki. Dzisiaj widzelismy wielka zgraje flamingow, jak z Discovery Chanel. Ladne to zwierzaki.
woda na Holboszu o kilka stopni chlodniejsza, wiec mozna sie w niej ochlodzic, wczesniej tak nie bylo. Teraz w sierpniu srednia temperatura wody to 29-31,

moje ugryzienia pluskwy smaruje regularnie cebula, MAriusz wyciska na mnie swiezy sok, ladnie pachnie, na sloncu przybiera won smazonej cebulki z pierogow....apetycznie jest przez to, jakos tak domowo.
mieszkamy w hostelu Tam i z powrotem, spie na super wygodnym karaibskim hamaku. Teraz kazdy chce na nim spac, ale bylam pierwsza bez lozka.....po jutrze wracamy do Tulum i jaskin. Tydzien wakacji od wakacji od wakacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz