wtorek, 21 czerwca 2011

dni na desce













oto kilka fotek z niedzielnej wyprawy....z Inga na deskach, z malym pancho na ramieniu i z oslem co czail sie na skorki pomaranczy. Bylo chlodno, woda zimna, wiatr i chmury, prawie jak w domu. Ale surf sie udal, stanelam kilka razy na kilka sekund.












1 komentarz:

  1. a ta pani co obiera pomarancze to kto to? to nie ty? i nie inga na desce i nie panczo i nie osiolek... wiec kto :)

    OdpowiedzUsuń