niedziela, 15 maja 2011

oj party bylo zacne, wczoraj odlezalam je w lozku caly dzien.
brak limmitow czesto sciera sie z limitem wydolnosci organizmu. Dzien 14 wiec byl bardzo spokojny i niemalze wszyscy dlugo odpoczywali. bylam odcieta w moim pokoiku, po 18 otworzylam oczy na dluzej, zjadlam mala piers malego kurczaka, obejrzalam 2 filmy i tyle z soboty bylo.
Sezon jakby zwolnil, mamy sporo czasu na szwedanie sie po okolicach centrum, to z miotla, to z grabiammi, trzeba utrzymywac pozory ciaglej pracy. Tak lubi Rick. Na nasze szczescie Getse i Rick opuscili nas na cale 2 dni i mielismy jakby wiecej spokoju. Chyba wszyscy odpoczylismy od siebie troszke.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz