wtorek, 1 marca 2011

karnawal

Przemiescilam sie. W Tulumie sympatycznie, zaczal sie karnawal. Bylam padnieta, jeszcze nie odbudowalam sie po hucznej sobotniej imprezie na pozegnanie. Nie dalam rady wyjsc na salse przed dom, ale dzisiaj nie odpuszcze.
Spac nie dali, jak w moim hotelu, tylko repertuar latino. spiewali, tanczyli i wrzeszczeli przez megafony do bialego rana. Nie pospalam. Alejando zabawny i goscinny.
Spotkalam sie tez z Ewelina I Jaime, znajomymi Kelly co tu wciaz rezyduja. Umawaimy sie na nurki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz