środa, 20 października 2010

Monche znowu w wodzie


Dzisiaj już bardziej w wodzie, pojawili się ludzie. Na lądzie, na razie, ale pytają nurkowanie, więc wydaje się że sezon na nurkowanie powrócił. Aż ciężko się oderwać od czytania, gapienia się w morze, komputera i innych wypełniaczy czasu. Ale to dobrze, jak biznes się kręci, szef szczęśliwszy, można więcej wyszarpać z wyspiarskich przyjemności.
Mamy plan odkrycia nowych miejsc nurkowych, daleko od lądu, gdzie na planach i współrzędnych widać wielkiej głębiny i nagle płytsze miejsce, może z górzystym wypiętrzeniem ponad poziom wody. Mam nadzieję, że się uda. Musimy tylko opłacić benzę i tyle.

Na foto nasz ogrodnik marinero Santos. Czarny jak heban. Niewiarygodnie wyrzeźbiony. Wdzięczni modele generalnie na lądzie, muskularne ciała powleczone cieniutką skóra.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz