wtorek, 26 października 2010
po długiej przerwie wróciliśmy na nurkowanie na Blowing Rock. Miejscu the best of the best here.
Piękna pogoda, świeża opalenizna, wspaniałe nurkowanie z rekinami i barakudami. Piękne okazy hogfishy i parrotfishy. Serce się raduje. Dodatkowo dobre napiwki i extra money za adventure divy. Oj, ale słownictwo (branżowe), przepraszam.
Po polsku będzie, zrobiłam gołąbki. Smakowe z sosem pomidorowym. Pracochłonne, ale smakują wyśmienicie, no i wszystkie składniki dostępne bez potrzeby uruchamiania znajomości spod lady.
Dzisiaj wieczorek pożegnalny Rodrigo, jutro urodziny Monchesty.
Na foto motto diveshopu tzn. centrum nurkowego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz