sobota, 28 sierpnia 2010

ostatnia sobota

Dziaisiaj zaczyna sie seria pozegnalnych imprez. Poniewaz lada dzien wyjezdzamy stad, Earl jako pierwszy zaprasza na casice. casika to rodzaj przyzwoicie taniego bialego rumu.
Roksana jutro wyjezdza do stolicy, jade ja odstawic pod lotnisko, ale niestety koncowka nie najlepsza. Rozchorowala sie dziewczyna od zimnych zakasek i pepsi na lodce.

Dostaje ostatnimi czasy informacje, ze blog nie zawiera pelnych danych co sie dzieje. Ze brak watku milosnego. Hmmmm...znajomosci tak krotkie, ze pisac nie warto. Poza tym wyjezdzam za kilka dni do innego miejsca, wiec ostatniej znajomosci, z prze mlodym holendrem, nie zamierzam rozwijac. Obiecuje jednak opisywac wiecej....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz