niedziela, 19 stycznia 2020

sezon w pełni

nie ma ludzi niezastapionych a jednak....
z uwagi na zatoki musialam odpuścic nurkowania z ostatnia grupą i wysłalam swoich ludzi. Krzysiek i Bartek nie do końca zdali egzamin, zabrakło doświadczenia, wlaczylo im sie OCD i spaprali dzień. Ludzie wrocili zgaszeni i popo wybuchł dym.... płacz i dramat, że ich surowo oblano nurkowym testosteronem i atmosfera byla nie fajna. Musialam chlopakow wylaczyc z grupy i zatrudnic innych przewodnikow. Potem na dywanik i zobaczymy ile z tego wyjdzie.
Poczatki w karierze nurkowej sa trudne, szczegolnie kiedy trzeba ogarnac grupe a nie zna sie jeszcze dobrze miejsc.... chyba wrzucilam ich za gleboko.

moje zatoki lepiej ale wciaz jeszcze nie do konca czuje sie zdrovo. jade wiec jutro na konsultacje z otolaryngologiem w Playa.  mam nadzieje, ze to nic powaznego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz