piątek, 26 sierpnia 2016

la habana


Havana to piekne miasto i co najwazniejsze bardzo bezpiecznie sie tam czulysmy. generalnie na Kubie nie trzeba sie duzo martwic bezpieczenstwem i latynoskim temperamentem, tam wszystko jest na spokojnie i bez podnoszenia glosu. nie ma narkotykow, jest tylko rozwesalajacy alkohol. Rum nie budzi jednak ulanskiej fantazji wiec i ludzie pod jego wplywem nie probuja nieczego nikomu udowadniac.

havana ma wiele wymiarow, nie na wszystkie starczylo nam czasu.  zdecydowanie architektura i tu zabraklo nieco historyka sztuki co by nam opowiedzial o przepieknych fasadach i gmachach. oko sie raduje na kazdym rogu, detale, art deco, secesja, przepiekny styl. mam niedosyt, chcialabym odbyc kolejna wycieczke w bardziej swiadomej oprawie.
drugi wymiar to sztuka XX wieku. jest piekna. bylysmy w muzeum sztuk pieknych, czasu nam nieco braklo. bardzo dobra to byla wystawa, zakaz fotografowania. na pamiatke mam kubek z obrazem Estebana Machado.




Spora czesc tzw. starej czesc havany jest juz po remoncie i tu wielki uklon w strone stowarzyszenia habaguanex i Eusebio Leal Spangler, glownego historyka sztuki. wspaniala odbudowa!
ulicami starej i centralnej Havany mozna wloczyc sie godzinami, dniami i wciaz poznawac cos nowego. to chyba najlepsza czesc wycieczki. bardzo polecam.

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz