poniedziałek, 2 maja 2016

Majowka

I mamy Maj. Pierwszy goracy miesiac meksykanskiego lata. Wciaz sucho.
Motyle oblegaja kaluze, ptaki wlatuja do jaskin w poszukiwaniu wody a rozwscieczone osy i gzy gryza na potege. Takie jest lato gdy nie pada. Wraz z pierwszymi ulewnymi deszczami powiewa lekkim wietrzykiem a potem na kilka miesiecy klimat zmienia sie w szklarniowy.

Moja twarz juz niemalze nie nosi znamion ataku osiego.  Zaaplikowalam w drugim dniu domiesniowo antyhistamine, a wlasciwie to pielegniarz Jeff. Musze przyznac, a wiem co mowie, ma chlopak reke do zastrzykow. Mimo, ze igla grubasna byla to zrobil to bezbolesnie, bez rozlewu krwi, siniaka i bolu miesnia. Polecam.
Sama Avapena pomogla szybciej niz lykane tableteczki. Ot, i twarz boksera zniknela.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz