i sa legalne, moje, wyczekana tablice rejestracyjne!!!!! 7 miesiecy i udalo sie znalezc rozwiazanie. i to jakie, hehehe.
naczelnik wydzialu komunikacji po rozmowach z naczelnikiem z Cancun doszli do wsniosku, ze najlepiej jak zglosze na Policji i Wydziale Spraw Obywatelskich, ze zgubilam tablice i dowod rejestracyjny....hehehe, wymysli pani jakas historie, ze zardzewiale byly i odpadly...
no i poszlam z oficjalnym meldunkiem, ze tablice mi zniknely i wszytsko sie udalo i tego samego dnia jest juz przysrubowana blacha do auta i dowod rejestracyjny (wazny do konca roku).
a zatem czekajcie a bedzie wam dane. w poniedzialek zaczynam procedure odnowienia zielonej karty....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz