czwartek, 28 maja 2015

pozadne lato mamy, 40 stopni codziennie, nie ma zmiluj sie. juz mi sie teskni za chlodkami polskiego czerwca. niedlugo.
wczoraj kolejne starcie z papierami samochodowymi, wciaz bez pozytywnych rezultatow, tyle tylko, ze teraz sprawa zajmuje sie urzad w Cancun, 2,5 h drogi...ale moze sie cos rozwiaze na dniach.

kursantow ciag dalszy, szkole kolejnych dwoch studentow na advanca, w miedzyczasie zabukowalm nocleg dla mnie i siostry w Mediolanie i szukam kolejnych atrakcyjnych sposobow na powrot do Cancun.

Jeff zlozyl dzisiaj papaiery w urzedzie imigracyjnym, nie obylo sie bez prawnika i bedzie dodatkowa kara pieniezna za prace na wlasny rachunek i placenie podatkow bez przyzwolenia, haha, niezly paradoks. beda go karac, ze zaplacil podatek jak nie powienien.... ale moze to jakos rozwiaze jego sytuacje i kiedys bedzie mogl opuscic ukochany Meksyk i wyjechac na wakacje. Poki co, ja korzystam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz