środa, 27 sierpnia 2014

obdarowalam pana psem, Sunia poszla na probe.
zobaczymy czy nie wroci jak ja spusci.
D'artagnian pobiegl za nia jak na zakochanego przystalo.
troszke sciska w dolku, ale Jeff robil sceny z powodu nieulozonych szczekajacych na wszytsko psow. wiec musialam isc na kompromis. Zostala nam Beksa, juz nie Zupa. Czas odseparowania matki od mlodego to generalie czas rozpaczy. A do tego nalozyla sie tresura i Beksa zapracowuje na swoje imie. Drugie to Siksa a trzecie Kupaska.

by the way, D'artagnian juz wrocil.......zalamal sie albo miejscowka mu nie pasowala.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz