wtorek, 25 marca 2014

spory ruch w biznesie, na szczescie juz w pelni sil umyslowych i zdrowotnych. troche po polsku, troche po zagranicznemu.
udalo mi sie w miedzyczasei jeden wypad na plarze zrobic, koloru zlapac troszke......ale juz schodzi, roluje sie na plecach w czarne michalki. tam lapa smarowidla z filtrem nie siegnela, a slonce o tej porze roku juz podpala w 5 min. nie wiedzialam.....

zaczynaja sie wyjazdy znajomych, wczoraj pozegnalismy sie z Jerome na 6 miesiecy, za tydzien janny, potem Jaime...ale wracaja na jesien. tych co zostaja na iejscu 12 miesiecy w roku jest mniej ale dzieki temu mamy prace nonstop, czyli w okresie low seasonu rowniez.

Apel do mamy!  Zmien prosz haslo na skaypie, bo dostaje 50 wiadomosci dziennie o jakies bzdurne zdjecie do ogladniecia...ktos ewidentnie rozsyla to za Ciebie.... trzeba temu powiedziec nie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz