sobota, 14 lipca 2012

playa mambo na czesc Vincentego

i wyciagnelam Jeffersona na plaze...wiem, ze to moze zabrzmiec dziwacznie, ale Jeff nie lubi juz morza. Obiecal mi jednak raz w miesiacu sie tam pojawic. To bylo dzisiaj.
Swietowalismy przyjscie na swiat Vincka.
To moja ulubiona plaza Mambo.... a na foto waski przesmyk na nia.
zapraszam serdecznie! jest boska!

Dzisiaj spotkalam polskich gosci...z Walbrzycha. Byli juz w drodze na lotnisko ale moze sie pojawia w przyszlym roku. To dopiero niespodzianka byc w Tulum i z Walbrzycha.

Poza tym mam pletwoszczurka z Francji. Jutro idziemy do morza, a w morzu teraz bez pianki sie plywa, woda ma 31....tak celcjusza naszego, nie amerykanskiego farneheita....

pozdrawiam.....


1 komentarz:

  1. zatem pozdrowienia od VINCENTEGO i pozostałej trójki. Vincek nurkował przez ostatnie 9 miesięcy i robi sobie teraz przerwę.. ;)

    OdpowiedzUsuń