wtorek, 26 czerwca 2012

Mario Vargas Llosa i jego historia Peruwianczyka

w tak zwanym miedzyczasie ukonczylam wielkie romansidlo Mario Vargasa Llosy zatytulowane Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki. Dostalam ja w prezencie od Kaski, co wpadla tu z Hiszpani na chwilke, w podziece podarowalam jej Drwala (troszke zal mi bylo, ale chyba nie czytalabym go drugi raz, poza tym ksiazki powinny krazyc).
Historia milosci do wciagniecia w kilka deszczowych wieczorow. Kobieta potwor i zakochany po uszy w niej czlowiek. Polecam tym, ktorym nie uklada sie w zwiazku z mini powodow, jak i tym, ktorzy mysla, ze sa nieszczesliwi w pozyciu. Sa wieksze tragedie..... Teraz juz chyba siegne po Dumasa! Ale kto go tu podrzuci.....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz