niedziela, 23 października 2011

wczoraj mialam wolne, wolne od wody, slonca i bazy. Prawie padal deszcz, dzien troszke parny ale bez slonca. Chmurzylo sie i grzmialo, ale spadlo tylko kilka kropel. czyli nic, biedne kaktusy....
dzisiaj niedziela na relakcie, Rick i Getse maja wolne, jestesmy sami, spokoj - tylko buczenie kmpresora w tle. moze nurkowie na popo sie zdecyduja i poplyniemy szukac szarkow. sa bullsharki w okolicy, trzeba tylko cierpliwosci aby sie zblizyly i wlasciwego miejsca do zanurzenia, a to juz zadanie kapitanow.  zanim wyjade chce zobaczyc bardzo duze bycze rekiny.

dzien wolny mi minal bez deski surfingowej, nie bylo fali. Moze w przyszlym tygodniu. Zjadlam tez wielka pizze i nic mi nie jest. wciaz jednak bowiem wystrzegam sie gluta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz