poniedziałek, 24 października 2011

pogrzeb canona

cholercia, pozostawilam swojego malego czarnego canona bez opieki jak mialam wolne.....i ktos go ukradl beszczelnie. niech mu sie krew skisi!
nie bedzie przez jakis czas malych zdjec na blogu.........buuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!!!!\
czy zeby poprawic sobie samopoczucie trzeba tez cos ukrasc?

1 komentarz: