dzisiaj bez wody, tylko strugi potu. pojechalam z jeffem do lasu. On eksplorowal, a ja lazilam dookola przez 100 minut. W drodze powrotnej zawzielam sie i zatachalam jedna butle do samochodu. 2 km. meczace trzeba przyznac. po drodze widzielismy malpy dzikie, spider monkey, trzeba uciekac bo robia siku i kupe na glowe.
Zotz kocha plywac, mysle, ze zrobila kilka km stylem pieska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz