poniedziałek, 1 sierpnia 2011

czarny charakter


kolejne dni na plazy mijaja, nie chce sie znudzic. Wczoraj troche miejscowej rozrywki, wieczor z salsa na zywo, w barze La Zebra przy plazy. Kasia stwierdzila, ze lepiej by sobie tego wymarzyc nie mogla.....to dobrze. Sny sie spelniaja, marzenia trzeba nowe wymyslic.
Dzisiaj od rana, jak juz sie uporali wszyscy z bolem glowy po mojito, ruszylismy nurkowac przy plazy naszej. Celem tego wypadu bylo skonczenie cwiczen basenowych...nie udalo sie bo fale byly duze i rzucalo nami bezlitosnie. Kasia juz z okresu zamarcia wchodzi w okres poczatkowej fascynacji nurkowaniem jak to okreslila Roksana. jutro ruszamy lodka w morze, 2 nurki na wodach otwartch.
Wieczorem tradycyjnie fiesta. mam nadzieje, ze bedziemy swietowac 2 nowe certyfikaty Open Water Diver.

Ostatnie 2 noce w rajskim miejscu na plazy i ruszamy na Wyspe Kobiet a potem Holbosz. Jeff zostaje w Tulum, bo ma klientow, a my ruszamy szlakiem wybrzeza Majow. Mam przeczucie, ze tam im sie tez bardzo spodoba.....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz