niedziela, 3 kwietnia 2011

zaleglosci

oj, tydzien minal bez wpisow. zajeta bylam, mialam kursy, dzisiaj wyjechali. Darin i Karlolyn zostawili 2 torby jedzenia pysznego i 100 dolarow napiwku. Bardzo milo z ich strony.
Udalo nam sie zrobic kilka pieknych nurkow, w tym z lawica mant, byly wszedzie.
napisze pozniej. mam tez zdjecia od Marka. nadrobie pozniej informacje z tygodnia.
wycieczka i fotlki Marka w pierwszej odslonie. kiedy to wspielismy sie na pobliska gore, slonce palilo, mialam tylko welniana czapke od Justyny, hehehe dobrze chroni przed sloncem i wiatrem. to bylo na moim pierwszym dniu wolnym. Na fotosach Michael i podroznik Marek.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz