sobota, 9 października 2010

el tiempo libre


nic się nie dzieje. wiar 50 km na godzinę, turystów nie widać.
A zatem każdy z nas jest po trochu kaowcem...
Każdy ma wolne. Odkrywamy wyspę. Pieszo, na rowerach, teraz mamy motorek z przyczepką.

I tak zapowiada się na jakiś czas w przód. Prognozy są stałe, wieje i będzie wiać. W najgorszym razie do końca listopada.
jak mówię legendy wyspa jest pełna skarbów. Zaczęliśmy grubo, od magicznego wierzchołka potężnej bryły, która wpisana jest w kulę, kulę ziemską. Teoria szarlatańska, el alma de mundo. Chema, nasz zwierzchnik, jako pół May maczał palce w ceremoniach otwarcia i trudach powstania bryły, co ma kształt piramidki. Chcieliśmy poczuć wibrację i energię miejsca. NIe wiem czy się udało, inne rzeczy nas rozproszyły.
Po piramidzie zachód słońca na Wzgórzu Królewskim, pięknie ktoś tam sobie domek ulokował, nie do końca wykończony i zamieszkany ale widok z okna urywa głowę. Zdjęcie z okna, w tle Pablo i palma, która z niego wyrasta.
Byliśmy rowerami, bardzo gramatyczna forma językowa, ale niech zostanie. Górka nie za wysoka, ale w drodze powrotnej paliłam hamulce w wypieszczonym rowerze MOnchesty. Qrde, bałam się, ciemności i góry, prędkości, ewentualności pogruchania kości. Nic się nie stło, Pablo zjechał na pełnym gazie. Po raz kolejny udowodniłam sobie przerośnięty lęk przed stromiznami i prędkością, czy to rower, czy rolki, czy narty. Jedynym bezpiecznym miejscem jest dla mnie samochód, prędkość dodaje skrzydeł.
Było już o wyznaniach, o wspólnej składce na alkohol i o tym, dlaczego każdy tutaj sam. Dobre doświadczenie, ciekawam efektu. Mam wrażenie, że wszystkich nas zastanie tu zima i będziemy odkrywać ciemne strony naszych umysłów. Najciemniejszy chyba Pablo, albo najmłodszy i dlatego inny. Ja i Monche to stare konie. Nauczyliśmy się już więcej.

Dzisiaj intensywna lekcja hiszpańskiego. Cały dzień tłumaczyłam chłopakom zasady DSD ( to entry level do diving). Było i Śmiesznie i rozbrajająco. Mamy wewnętrzne ustalenia Pablo chce umieć polski w zakresie wytłumaczenia co to jest DSD i jak przeprowdzić pierwsze nurkowanie a ja w zamian to samo po hiszpańsku. dzisiaj była moja kolej....hehehe. pito i speach. pero bueno!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz