poniedziałek, 9 sierpnia 2010

Dzisiaj cały dzień w shopie. Na początku nuda i nic się nie działo, a potem było trzeba zostać do 17.
Jutro zaczynam kurs Advanced, tylko jeden student, ale jeden to też coś.
Jutro mamy też jakiś ślub pod wodą na nocnym nurkowaniu, jakieś szaleństwo z Amerykanami. Brak sympatii do ekipy bo źle się wyrazili o moich dredzikach. Nie będę z nimi nurkować.
I dobrze 12 osób na nocnym nurkowaniu to nic fajnego.

A zatem spokojny dzień z indywidualnym nauczaniem.
Roksanka przyjedzie w czwartek.....wyjaśniłam jej drogę w mailu, mam nadzieję, że podróż zleci szybko i gładko. Będą prezenty i polski język.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz