od kilku dni prowadzimy z Jimem poszukiwania jaskiniowego swietego Grala. Wciaz bez skutku.wczoraj zabralam futrzaki na gonitwe po lesie. dzisiaj niespodzianka, vertykalna jaskinia, zjazd na linie 10 m. to spora otchlan jak na jukatanskie warunki.
w jaskini sporo kosci i kosteczek. glownie maly i ostronosa. jakis duzy kociak mial uczte, nieststy zadnych sladow jaguara na gliniastych wybrzezach.
jutro czeka mnie wycieczka do Rio Secreto, najwiekszy kompleks jaskiniowy na Riviera Maya. Bedziemy latac dronem, w celach naukowych.
\
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz