poniedziałek, 30 stycznia 2017

uczta

ale sniadanko...dojechaly wczoraj podarki z Polski, sledzie z kolorowym pieprzem, po kaszubsku, w oleju i rolmopsy.... nawet lemmy sie zainteresowal tym zapachem.
Rozpoczelam korzennymi z kolorowym pieprzem, pobieglam po chelebe ristykalny do francuskiej piekarni i zajadam. takie proste wiejskie jedzonko. pycha meksykanska!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz