sobota, 21 stycznia 2017

jaskiniowo

najnowsza domowa produkcja, temat co prawda pazdziernikowy ale nie bylo czasu jak sie zabrac. tzn. zabralam sie raz i program mi sie zamrozil przy eksporcie.

https://www.youtube.com/watch?v=DCw66bAbkh8&feature=youtu.be

wczoraj w jakis tajemniczych niewyjasnionych okolicznosciach zgubil nam sie Dartagnian. Zabralam psiaki do lasum bez Scruffiego dla spokoju ducha. I  gdzies w drodze powrotnej zaczelo sie juz mocno sciemniac. Podjechalam pod dom, pokrecilam sie w aucie. Psy jak zawsze same wyskakuja. Dartagniana nie bylo, zalozylam, ze pobigl gdzies. Ale okazalo sie, ze go nia ma. Nie wrocil i tez pewna nie jestem czy gdzies niepostrzezenie nie wyskoczyl po drodze. Nie bylo zadnego szczekania, ni pisku....nie wiem jak to mozliwe. Wrocilam sie do samego lasu, dzisiaj rano na rowerze objechalam okolice. Nie ma Dartagniana. Przepadl....
Scruffi mial wczoraj zabieg kastracji, dzielnie to zniosl. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz