wtorek, 28 czerwca 2016

wazny dokument

bylismy wczoraj w kinie, na waznym dokumencie, wszystko w ramach festiwalu filmowego Riviera Maya 2016. jeden z kolegow spolecznikow byl jego glownym tematem, a wlasciwie jego praca z jaguarami i ich ochrona.
film Erozja, 77 minut o tym jak niefrasobliwa turystyka zniszczyla dobra naturalne Playa del Carmen. W latach osiemdziesiatych Playa byla mala wioska rybacka z jedna glowna droga prowadzaca z "autostrady" do doku rybackiego. nieliczne bary i hotele byly utrzymane w prostym stylu rustykalnym, kryte strzecha i taki byl zamysl urbanistyczny, eko wioska. dzisiaj, 25 lat pozniej Playa del Carmen liczy sobie 700 tys mieszkancow.....
to plaza glowna na fotografiach z poczatku lat 80tych i dzisiaj, wygrzebane w internecie. dziekuje.


a to wejscie do doku dzisiaj....


statystyki podaja, ze rocznie Playa obsluguje 3 mln odwiedzajacych. To wszystko funkcjonuje na 2 malych oczyszczalniach sciekow, woda czesto juz nie jest turkusowa ale baltykowo zielona.
plaze co roku sie kurcza, morze zabiera bialy piasek, w Playa juz nie bialy, w Tulum jeszcze bialy.
W 2011 wladze Playa wpadly na pomysl aby odebrac troche plazy wodzie i dorzucic tysiace ton ukradzionego z innej plazy (Cozumel) bialego piasku.....




problem piasku jest jednak nieco glebiej pogrzebany.....to zbyt inwazyjne zagospodarowanie pasa morskiego, usuniecie naturalnej roslinosci powoduje szybka erozje plazy. tysiace hoteli zbudowanych tuz nad brzegiem, apartamenty z widokiem na morze, te o ktorych marzy kazdy wakacjonariusz. oczywiscie nie jest to odosobniony przypadek na swiecie....przykladow mozna podawac tysiace..
wladze Playa del Carmen  jednak nie do konca widzialy konsekwencje swoich czynow. raporty ochrony srodowiska sa kupione, badania wody i brak negatywnego wplywu na srodowisko rowniez. A zatem wszystko odbywa sie  zgodzie z prawem. korupcja i mycie lapek.
prawa przyrody jednak nic o tym nie wiedza i robia swoje.
w zeszlym roku przez kilka miesiecy na wybrzezu utrzymywal sie potezny kozuch wodorostow. algi zaatakowaly karaiby. rybacy, hotelarze, a w konsekwencji turysci plakali.




wiele hoteli musialo zostac zamkniete, wodorostow nie bylo jak usunac i co z nimi robic. morze wyrzucalo je bezlitosnie nonstop. az pewnego dnia, zmienil sie prad i plaze wrocily do swojego bialego piaseczku. w tym roku nie mamy jeszcze glonow, ale czytalam ostatnio prognozy, ze ilosc azotowych srodkow ochrony roslin wplywajacych z amerkykanskich rzek do zatoki meksykanskiej spowodowac ma w tym roku niespotykany dotad rozrost alg morskich..... uffff, przerazajace to byly dane.

Playa del Carmen zostala zbudowana na przepieknym systemie jaskiniowym. jaskinie zostaly zalane, zasypane i zanieczyszczone. Setki hektarow lasu wykarczowane a przeogromna jego czesc sprzedane pod prace kopalniane. kamieniolom Calica wydzierajacy kalcyt z najwiekszego systemu jaskiniowego wciaz dziala, ma rowniez pozwolenie na wydobywanie zloza do 2037 roku. zbudowano tez w niej port, w ktorej dokuje najwiekszy prom na swiecie, z ktorego wylewa sie ok 6 tys turystow.



calica to ogromna pustynia, ktora z miesiaca na miesiac powieksza sie i pozera nowe tereny pieknej meksykanskiej jungli.
i takie to smutne historie w dokumencie przedstawiono. Raul, pokazywal w tym dokumencie jak wazne jest tropienie jaguarow aby pokazac Calice i nie tylko, ze na terenach kopalni i okolic wciaz mieszkaja jaguary i inne zwierzaki. jak nieszczace sa dzialania kopalni i potezne wybuchy o 14 kazdego dnia. Calica jednak przedstawila dokumenty, ze ich raporty mowia, ze nie szkodza przyrodzie.....

tymczasem w Tulum, zagrzebalam nogi w piasku, bialym, patrzylam na turkus wody i myslalam, jak bedzie wygladalo Tulum za 10 lat.....



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz