poniedziałek, 30 marca 2015

dzisiaj kupilam kolejny bilet lotniczy. dla mamy jeffa, leci zobaczyc wnuczka i Claire do Londynu i poczeka na urodzenie sie nowych blizniakow. moze i nawet do Polski zajedzie, hahaha, byloby to zabawne.

a tymczasem  mamy kilka dni wiatru norte czyli lekkie ochlodzenie i sztormik. w cenotach nurkuje sie jednk bez zmian. i tak tez robimy. nie ma czasu aby sie wybrac do urzedu komunikacju niestety ale mam to w glowie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz