2 dni w Meridzie, tym razem juz nie takie kolorowe, jak z Solaskiem i Jovitka. Blakalam sie samotnie spocona po rozgrzanym asfalcie. Przeczytalam prawie 2 ksiazki na kindlu. i wrocilam do domu.
Wizyta sie udala jednak, zostalam zaakceptowana i mam wize do USA. Przyjdzie DHL do Playa del Carmen i tam sobie ja odbiore, mam nadzieje, ze bedzie na 10 lat.
Po tygodniu opadow chmury sie przesuwaja.....gabka wapienna nasaczona, dzungla nawodniona. Mamy pierwszy dzien slonca. I zero turystow.
Grzesiek napisal piekny artykul o nurkowaniu z nami w cenotach, zaczyna sie na stronie 48 w magazynie Nuras, jest online do pobrania, Wrota Xibalby czyli meksykanskie cenoty. Poczytajcie sobie. jest o Gosi co jest dobrym duszkiem w rozmiarze xs. Slodkie.
http://nuras.info/
a to jak bawia sie nurkowie jaskiniowi kiedy pada deszcz.....
Wizyta sie udala jednak, zostalam zaakceptowana i mam wize do USA. Przyjdzie DHL do Playa del Carmen i tam sobie ja odbiore, mam nadzieje, ze bedzie na 10 lat.
Po tygodniu opadow chmury sie przesuwaja.....gabka wapienna nasaczona, dzungla nawodniona. Mamy pierwszy dzien slonca. I zero turystow.
Grzesiek napisal piekny artykul o nurkowaniu z nami w cenotach, zaczyna sie na stronie 48 w magazynie Nuras, jest online do pobrania, Wrota Xibalby czyli meksykanskie cenoty. Poczytajcie sobie. jest o Gosi co jest dobrym duszkiem w rozmiarze xs. Slodkie.
http://nuras.info/
a to jak bawia sie nurkowie jaskiniowi kiedy pada deszcz.....
oj co ja bym dał za tę Meridę dzisiaj...
OdpowiedzUsuńSolas