stacja coco
o przygodach w Ameryce Środkowej
środa, 4 kwietnia 2012
troszke zaleglosci fotograficznych.
od wczoraj troszke zachorowana jestem, wiec dzisiaj juz nie w wodzie a w loziu.
nic powaznego, takie tam gardlowe sparwy. oblozylam sie czosnkiem i czekam az sie polepszy.
1 komentarz:
Alinoe
5 kwietnia 2012 02:51
No proszę jak się Paweł asymiluje z przyrodą :)
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No proszę jak się Paweł asymiluje z przyrodą :)
OdpowiedzUsuń