niedziela, 30 stycznia 2011

jak niebo przerodzilo sie w pieklo

Dlugo mnie nie bylo, czasu zabraklo tyle wydarzen....
Wrocilismy na Wyspe Kobiet w czworke, Kelly z Krisem rzucili w cholere prace w Dream Divers, nazwa mocno mylaca byla, nawet nas zmylila. Po 2 dniach zapadla niespodziwana decyzja odwrotu, brak konkretow pracy i wysokie koszty wynajmu sprawila, ze pozegnalismy umilowanych. Wyruszyli do Hondurasu, na legendarna wyspe Utila, gdzie kursy nurkowe rozdaje sie niemalze za darmo.
A my wprowadzilismy sie do pieknego rozwego domu, w ktorym wszystko mialo dzialac jak nowe. Nowe po meksykansku znaczy nie podlaczone. Brak cieplej wody i kuchenka nie dzialajaca, na ktorej nie mozna nic zdzialac. Wlascicielka od najmu stwierdzila, ze duzo wymagamy i lepiej abysmy sie wyprowadzili, bo nie zamierza nam ulatwic podlaczenia gazu. Bo to wyspa i problem. A zatem porzucilismy mieszanie z atrapa kuchni. Wielka walka o odzyskanie pieniedzy zaplaconych z gory za 2 tygodnie, nie obylo sie bez Policji. W tym kraju Policja pomaga miejscowym, mafia, heheh. zabecalowalismy wiec 40 dolarow za 2 noce bez kuchni i wrzatku. Pablo mocno to przezyl, bo to 4 raz w tym tygodni jak ktos z miejscowych mu powiedzial, wracaj do Espani jak ci cos nie pasi.
Wrocilismy z bagazami do hoteliku......a juz dobytek gromadzic zaczelismy, i patelnia i miotla i tylko drewnianej szpatulki zabraklo do teflonu....i nagle w drodze po kawe Pablo oznalmil, ze musi podjac swoje decyzje, ze chce wyjechac, ze nie podoba mu sie tak. I nagle spakowal sie i odplynal na powrot do Tulum.
Nieco szokujaca decyzja, po 5 miesiacach razem lzy do oczu naplynely. Ale nie zatrzymywalam go. Decyzje podjal nie wiem kiedy, wydawalo mi sie, ze wszystko zmierza w drobrym kierunku. Mielismy gdzie sie zaczepic w pracy i zaczelo sie cos ruszac.....wiec ja zostalam. Zaczelam kurs z Wlochem z Wenecji. Piekne centrum nurkowe, nowy sprzet, troszke w rozruchu ale we wspolpracy z kuzynem wszytsko sie zgrywa dobrze. Nurkowania zachwycaja......tu jest pieknie.

Zamieszkalam dzisiaj w hoteliku Caribe Maya, dobra oferta drzwi w drzwi z praca. W pracy mam luksusowa kuchnie i chyba wszytsko spadlo na cztery lapy. Dziwnie w glowie, ale wszytsko bylo zbudowane na bagnistym terenie i widocznie musialo sie tak skonczyc. Wiecej nie zadaje sie z mlokosami.

Oto link do podwodnego muzemu, a wlasciwie galerii sztuki.............melancholia pelna pod woda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz