niedziela, 31 marca 2013

Alleluja!

z okazji Swiat zycze wszystkim slonca i rozstopow.  To nie moze trwac dlugo, doczekacie sie.
a unas juz wiosna, czy lato czy jak to nazwac. juz zyjemy na wentlatorach ale na malych obrotach.
Alleluja!
Wciaz bez aparatu a zatem nie ma foto....bubu

środa, 27 marca 2013

pozegnalismy chlopakow w wielkim stylu, zabawa na calego. szoty don cuervo, margarity, pinacolady i tak wkolko. dzisiaj relax.
planowalam wybrac sie do playa del carmen aby po raz kolejny stawic sie w urzedzie emigracyjnym, to juz chyba finisz, ale jednak zabraklo sil i zbyt pozno wstalismy. a to raczej wyprawa. jutro tez da sie wszystko zalatwic.



wtorek, 26 marca 2013

dzisiaj zakonczylam 10 dniowy pakiet nurkowy z Jurkiem i Robertem. Duzo usmiechu. Teraz kilka dni wolnego i 5 dni w jaskiniach.

niedziela, 24 marca 2013




od tygodnia mam fotografa Roberta za plecami, pstryka, obrabia, podsyla, super.
wczoraj wybralismy sie na Cozumel, dzisiaj piekne swiatlo w Tajmaha. Jutro Angelita i na deser Pet Cementary.
A za kilka dni 14 osobowa grupa z Polski nadjezdza, poprosze o bochenekj wiejskiego, ostatni od Jowity i Rafala byl pyszny.

Po wielomiesiecznych testach najlepszych mascar do nurkowania stwierdzam, ze Lancome Hypnose Drama wysunelo sie na czolowke z Givenchy Phenomen Eyes, rownorzedna wytrzymalosc pod woda, ale na ziemi efekt Givenchiego lepszy. Trzecia pozycja godna polecenia to Dior Diorshow. na ziemi daje rade, pod woda trzyma pol roku, drugie pol smaruje sie.



środa, 20 marca 2013

silverado

i lato mamy. z dnia na dzien zrobil sie ukrop. i chyba tak lepiej. juz mi sie znudzil jeden sweterek ktory mam....
dzisiaj koncze kurs OWD, w morzu dla odmiany, probuje nowe miejsce Tanka. Malo kto tam nurkuje, rafa obiecujaco dziewicza zatem, moze...
Kupilismy tez auto, wielki amerykanski Chevrolet Silverado. Jeszcze tylko pozalatwiac do niego wszystkie papiery i pozwolenia i stres zwiazany z wozeniem turystow spada z glowy.

Poniewaz zepsul mi sie aparat zdjec chwilowo nie bedzie. Ale juz odkupilam malego Canona i czekam az przyleci kolejnym znajomym transportem z USA. A poki co posilkuje sie fotkami Roberta, dobre G12 ma.



Oto fotka przykladowa z naszego nurkowania w Chac Mool.




sobota, 16 marca 2013

tylko cien


to ja, malowana sloncem, zostal ze mnie juz tylko cien.

asystuje Jeffowi na kursie cavernowym z chlopakami ze Szczecina. Wesolo, po polsku, kolejne pierdniecie w make (czy to popularne powiedzenie?). Dzisiaj bylo duzo atrakcji, w tym krokodyl wygrzewajacy sie na brzegu.
Jutro konczymy, a potem mam 6 dni nurkowan z chlopakami, wtym powrot na Cozumel. HUrra!

wtorek, 12 marca 2013

wciaz jeszcze nie do konca w pelni sil ale da sie zyc i tak.
zaaplikowalam sobie dzisiaj rowniez mieszanke solna do nosa...kichawica mnie potem zaatakowala potworna, a z nosa na powrot sie leje. Moze to i lepiej, wleje sobie jeszcze troche tego swinstwa pozniej i jutro.
doustnie ampulki z ocnem jablkowym, ponoc dobrze dziala na chore zatoki.
w sumie nic powaznego ale czuje w glowie po nurkowaniu przedwczorajszym pewiem dyskomfort. a grafik na najblizsze tygodnie gesty wiec nie ma czasu na niedyspozycje. trzeba sie wziac w garsc.

czwartek, 7 marca 2013

tydzien kinowy

gdyby ktos narzekal na brak dobrego kina to polecam japonski dramat DEPARTURES (Pozegnania).
w czasie kilku dni choroby odbylam maraton filmowy, wiele dobrych pozycji, troche z calego swiata, dobrze wiec i pochorowac tez.
z jednego wyszlam...weekend pazury...uznalam, ze nie warty ani minuty dluzej mojego czasu.

Jeff nie do konca lubi eksperymentalne kino i europejskie depresyjne klimaty, wiec mialam sowje filmy, ktorych razem by sie ogladnac nie dalo. z jeffem obejrzelismy jednak ARGO, dobry byl, polecam. Powinnam go obejrzec przed wyjazdem do Iranu 15 lat temu......

hycel

i po raz kolejny starlam sie z brakiem prawa w panstwie prawa.

rano na osiedle wjechal hycel. i zaczelo sie polowanie. Zotz, za gruba byla aby ja na rece zabrac, wiec zagonili ja do domu i sprawa sie zakonczyla, ale zlapali mojego ulubionego happy pieska. i staralam sie go uwolnic i wlascicielka przyszla i nie chcieli go oddac. i Policja przyjechala i zaczela sie afera. Wszyscy sie zagotowlismy ta sytuacja.  I zaczelo sie o kupach i sasiad co wiezil pitbulla na metrowym lancuchu przez 3 tygodnie, ktory ujadal jak wsiekly, mial dzisiaj najwiecej do powiedzenia, ze mu pise kupy przeszkadzaja. co za perfid!

rzygac sie chce przy kazdym zetknieciu sie z prawem, gdziekolwiek na swiecie.

poniedziałek, 4 marca 2013

szosty zmysl

czy pisalam, ze mamy nowa pralke, whirpool z szostym zmyslem...nie wiem za co on odpowiedzialny w przypadku pralki....jak kobieca intuicja czy jak.

goscimy sympatyczna pare znajomycj znajomych na 2 dni. nieszczesliwie sie zlozylo, ze ostatnie chlody zatkaly mi nos i nie bardzo chce mi sie  to i owo.



sobota, 2 marca 2013

Przy Sari czuje sia jak duza pani (na foto kucam). ona prawie Eskimoska, tzn. Finka, zabawnie mowiaca od tylu jakby. jak juz zabiera sie aby cos pochwalic to zapowiada sie, ze bedzie narzekac. hehehe, Jeff ma takie same odczucie. Co za polamany jezeyk!

Jutro wpadaja na jeden dzien znajomi, z ktorymi pracowalm w Cabo Pulmo, Tamsyn i Isaak. Ciesze sie mysla, ze bede im mogla pokazac moj swiat. MOze im sie na tyle spodoba, ze zahacza sie na kurs, nie ma przeciez lepszej opcji nurkowej!

piątek, 1 marca 2013

i mamy marzec, a w marcu jak w garncu...i tak bylo troszke dzisiaj. chmurzasto, wilgotno i nie tak za cieplo. tak, na sweterek z kapturem.
ale po zdjeciach z jedliny i tak cieplo mi sie zrobilo po nurkowaniu.